jako, żee dzisiaj czas na szatańską notkę
mmm 666
to podsumuje dzisiejszy wspaniały i jakze owocny w bolacy usmiech dzien
w drodze do Mikolowa znowu towarzyszyly nam rozne, dzwine istoty, poczynajac od bakłażana, przez bawarke, na wilkołaku i gracjanie kończąc.
spotkalysmy tak wiele gwiazd!
Kevin Bacon jechał z nami od samego wirku! po mikołowie spacerował sobie Dominik z Sali Samobójców i Patryk z Na Wspólnej <3
spotkałyśmy również murzyna niemurzyna, który z pewnością nie był Molą Adebisi 'maj frend, maj low ju' hahahaha!
a w radiu ciagle leciały gjenjalne pjosenki
osiem zapałek i nie stać cie na baton, potem kancelaria... mmm :D
nie ma to jak siedzieć 4 godziny przed kompem, słuchać siódmych faktów, gdzie można strzelić gola PZPNowi i uwazac, zeby nikt nie nakryl nas tanczacych do Hips don't lie.
KACZUSZKA!