Najprościej jest nie myśleć.
Uciekać myślami.
Ale niestety to nie sposób.
Ciężko jest żyć lekko, ziom.
Wypieprzyć do Francji lub Belgii,
znależć swoje miejsce na Ziemii,
znależć kraj, w który łatwiej uwierzyć niż w Polskę.
Może tu się wychowałam,
ale życie jest co raz trudniejszą walką,
dla większości, tak myślę.
"..kraj w którym żyję, tfu gniję.."
Jestem Twoim prezentem od życia czy przekleństwem? ;>