Może i faktycznie ideały nie istnieją, ale dobrze mieć kogoś kto patrząc na nas widzi kogoś lepszego niż jesteśmy naprawdę, kogoś idealnego, lub bliskiego doskonałości.
pychaz Wiem, że chodzi ci o poczucie świadomości bycia dla kogoś ideałem. ^.^ Chodzi mi tylko o to, że żebyś ty się tak poczuła ktoś cię musi tak odebrać, o czym pisałaś niżej. Ja to rozumiem i nie neguję. Chodzi mi tylko w tym żarcie w pierwszym komencie o to, że komuśtemuś mogą klapki z oczu opaść, a kiedy to już ustaliliśmy. ;-)
arrri Bo będzie okazywał to? I ja nie chcę być ideałem, ja chcę czuć, że są ludzie, którzy kiedy bym umarła byli by smutni, że są ludzie, którzy patrzą na moje wady z przymrużeniem oka, tacy, dla których będę kimś nie zastąpionym, tacy którzy będą chcieli bym czuła się dla nich kimś wyjątkowym, kimś kto im odpowiada pod każdym względem nie zależnie od powierzchowności i charakteru, nie chcieliby bym była inna niż jestem. I nie chodzi tu o właściwie o bycie ideałem świata, a o bycie idealną sobą dla kogoś.
pychaz To, że kiedyś coś co teraz jest uważane za ideał kiedyś nim może przestać być. Jednak okres w którym to może nastąpić można umieścić na równi z czasem na odpoczynek.
O sobie: Jestem roztańczonym pyłem tego świata. ^^ Energiczna, Ironiczna, Kapryśna, Ambitna, Inteligentna, Pewna siebie, Leniwa, Szczera, Wrażliwa, Kocia(? xD), Zuchwała, Marudna, Egoistyczna. Uzależniona od herbaty i papierosów, nie uważająca tego za problem. Szczęśliwa kobieta po prostu ze mnie jest. ^^ Aha i jestem Fizyczna, cokolwiek to znaczy xD
Czym się zajmuję: Kreuję przyszłość.
O moich zdjęciach: Amatorszczyzna, którą lubię. ^^
Moje aparaty:1 - HP Photosmart M4254 - Nokia C6
Moje konta:Youtube.com: Pomagaj - to proste.: Last.fm ;): Strona na Operze ;): Facebook: