Czy ja się zmieniam na normalną, nudną dziewczynę ? Czy wygląd mojego pokoju o tym świadczy, czy to, że usunęłam z niego tabliczki ostrzegawcze, które mówiły o mnie tyle, że dla mnie zasady są po to aby je łamać, coś zmienia? Według mnie nie, ja nigdy nie będę nudna, nie jest to żadna moja metamorfoza, po prostu ja sama jestem w sobie takim wykrzyknikiem, który świadczy o mnie. Pewne rzeczy, w sumie już stare jak te tabliczki po prostu zaczęły mnie przytłaczać, więc nadszedł czas by je usunąć. Tak, z chłopczycy stałam się, fajną, szaloną dziewczyną, a z niej niby na nudną i normalną? To nie możliwe, prawdę powiadam Wam! Czyż sam wkręt dotyczący palenia u mnie w pokoju zapodany Klacie o tym nie świadczy? Dalej będę sobą, ale w weekend, a w tygodniu, w dniu pracujące będę starała się być lepszą osobą, to tyle na temat, po za tym wszystko dobrze. A co do przeklinania to nie jest one fajne, jest bardzo złym nawykiem, który nie przystoi damie.
Czasem, gdy nie wie się co powiedzieć lepiej milczeć, gdyż milczenie potrafi być bardziej wymowne od niepotrzebnego hałasu.
Jeśli mam czekać to będę czekać.
Nie chcesz mówić, ja nie będę nalegać.
Będziesz mnie potrzebować, będę z Tobą.
Będziesz mówić, ja będę słuchać.
Będziesz cierpieć, będę Cię wspierać.
Będziesz płakać, będę płakać z Tobą.
Proszę tylko o jedno, nie odsuwaj mnie od siebie.
To dopiero początek naszej drogi,
Wiem, że nie będzie nam zawsze łatwo,
Ale także wiem, że razem jest raźniej.
A my dwie jesteśmy w stanie więcej zdziałać,
Tak, niż nie jedna grupa ludzi.
Cenię Cię za to kim jesteś.
Głowa do góry i nie biadol.
Wszystko gdzieś ma swój sens.
I o mnie się nie martw, mam siłę.
;*
A Ty, nie warcz na mnie! Rrrrrrr ;*