Dziś nostalgicznie.
Zbliża się jesień wielkimi krokami.
Ludzie jak ja nienawidzę jesieni! Prawie tak bardzo jak zimy.
Dlatego w ramach podnoszenia samej siebie na duchu dodałam to zdjęcie.
Bo sukces był, ale nie minął. Dla mnie on trwa i trwać będzie Przynajmniej do następnych mistrzostw.
A obrazkami takimi jak ten wyżej napawać się będę chyba do końca życia.
No a co do tego mijania to u mnie to takie dość typowe zjawisko jest.
Bo to że coś się w pewnym sensie skończyło to wcale nie znaczy że minęło.
I podzielę się z wami moją playlistą z ostatniego tygodnia. Oto ona:
http://www.youtube.com/watch?v=A_U6iSAn_fY
PS: Sisterr dziękuję za motywację do napisania tej notki. Jeden komentarz kilka słow a tak wiele znaczy ;):*:*:*