jestem zła. bardzo zła .
zaczynam za wszystko obwiniać siebie.
urodzin nie będzie, jest mi przykro z tego powodu.
ale skoro każdy ma wyjebane, to co się będę prosić..
boli mnie to, że bliskie mi osoby tak powiedziały.
przez cały weekend nie mam zamiaru wychodić z domu.
jestem również zła na siebie za wyniki z testów.
mogło by mi pójść lepiej.
jestem zawiedziona i najgorsza. zawsze tak było i zawsze pewnie będzie ...
chce mi się płakac. nie wiem co się dzieje .
dajcie mi spokój.