Za ten rok i każdy następny.
Dziękuję.
Za to, że jesteś moim światłem tam, gdzie panuje mrok. Że jesteś moją ekstazą, moją Jamajką, że z Tobą mogę wszystko to, czego tylko zapragnę. Że wierzysz we mnie, i że wierzysz w ogóle. Za cierpliwość, łagodność, niejednokrotne ukojenie mnie. Za wszystkie momenty, gdy miałeś rację i wyszły mi na dobre.
Za to, że wcale nie jest idealnie, że mamy się o co kłócić, a wciąż wracamy. Dziękuję.