Niesiemy życie przez martwą ciszę i zimny świat,
polarną noc bez zórz, bez gwiazd.
Wokół morze ścięte w lód, wiatr zdeptany w szadź,
przestrzeń beznadziejnie nie chce, trwa.
Nie trać mnie, rozpal mnie wokół.
Choć słońce nie wschodzi, ja mam jasność,
bo mam w dłoni Twoją dłoń, przy skroni Twoją skroń.
Słońce nie wschodzi, jesteś moją gwiazdą - płoń!
Tysiące kilometrów pustki wokół - to nic.
Nie zniosę tylko kropli pustki w oku Twoim.
los,cebula i krokodyle łzy,ale przyznaj,że w sumie się żyje cudnie.
http://www.youtube.com/watch?v=Sc6hpw0LkbY