photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2014

To nie jest dobry pomysł

***

 

- Boję się tego wywiadu. Boję się zatonąć w rozpaczy.

- Ten wywiad ma Ci pomóc.

- Racja.

- Jak się czujesz?

- Źle. To znaczy teraz lepiej, bo mogę się odprężyć, ale wciąż gdzieś z tyłu głowy towarzyszy mi spięcie, które się mnie trzyma od tygodnia i niestety nasila.

- Dlaczego?

- Bo nie przystaję i nie próbuję tego naprawić. A nie przystaję dlatego, że mam wrażenie, że nie ma czego naprawiać. Bo co innego mogę zrobić, jak czekać, aż go spotkam?

- A czy w ogóle jest co naprawiać?

- Tego nie wiem. Nic nie wiem.  Trudno przewidzieć kogoś nieprzewidywalnego.

- Naprawdę taki jest?

- Nie wiem. Może jednak go znam.

- Chcesz teraz jeszcze o tym powiedzieć, prawda?

- Tak. Czasem wyobrażam sobie, że szepcze mi coś do ucha. Ale nie robię tego za dużo. Przywoływanie wspomnieć, to przywoływanie emocji, nie zawsze dobrych. Ta historia jest przesycona bólem.

- Tak więc on Ci szepcze do ucha, a Ty?

- A ja mu śpiewam piosenkę.

- Jaką?

- Piękną. Ale przestałam jej słuchać parę miesięcy temu.

- Za dużo wsomnień, tak?

- Nie wiem. Możliwe. W każdym razie teraz slucham jazzu.

- Okej. To jak z tym drugim?

- Drugim?

- Ktoś Ci musiał wpaść w oko.

- Nie jestem już na tym etapie, że ktoś mi wpada w oko. Nie lecę na wygląd. Nie zakochuję się w nikim. Chyba zbyt wiele porównuję.

- To nie rób tego.

- Ale jak tego nie robić, skoro wiesz,  kogo tak naprawdę... A potem się zastanawiasz, czy na pewno, ale wiesz, że tak. Bo inaczej po co bym o tym wszystkim tyle myślała, gdyby mnie to nie obchodziło?

- Przyzwyczajenie?

- Ale do czego? Skoro widziałam go tylko kilka razy w życiu? Skupiam się na tym, co jest w nim. Poza tym te kilka razy wystarczyły, żebym pamiętała jego całego na pamięć.

- To musi boleć.

- Bywa.

- Naprawdę odpowiadasz tak obojętnie?

- Uświadomienie sobie, jak bardzo boli w niczym nie pomoże.

- Może i prawda.

- Tak więc jest ktoś jeszcze?

- Nie. Bo nawet, jeśli ktoś jest interesujący, to wiecznie nie jestem zadowolona.

- Nie powinno Ci już przejść?

- Kiedyś trwało to dwa lata, teraz nie minął nawet rok...

- Ale sytuacja jest inna.

- Inna. I to mnie niepokoi, bo to by oznaczało...

- Tak. Rozumiem... To na czym Ci w końcu zależy?

- Przyjaźń.. Płakałam przez utratę przyjaźni.

- To po co rozmawiamy o czym innym?

- Nie wiem. Ale już nie chcę rozmawiać o tamtej sytuacji na podłodze.

- Okej. Ale teraz powiedziałaś o tym wszystkim z internetu.

- Nikt tak naprawdę nic nie wie. Zresztą.

- Tak, zresztą. A więc przyjaźń?

- Przyjaźń.

 

***

Informacje o aprilryan23


Inni zdjęcia: Me locomotivOpole wswieciezdjecKiedyś w ogródeczku :) halinamSynuś nacka89cwa2025.07.29 photographymagicKrwawodziób slaw3001549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwa