Nie jest tak jak dawniej, nigdy już nie będzie. Jak rozbity, pozklejany wazon - nigdy nie taki sam, już zawsze będziesz na niego patrzył inaczej, będziesz widział ślady rozbicia. Jak pęknieta, zawiązana nić - widząc supeł będziesz myśłam, że ta nić była kiedyś inna. Bedziesz pamiętał. Cholerne zobojętnienie... Przez które, coraz mniej zależy Ci na czymkolwiek, mniej sie starasz, mając to gdzieś w środku, tak głęboko, ta niezapomniana myśl "już nigdy nie będzie tak jak było". Nie patrzysz na nic, przechodzisz obok tak zwyczajnie. I tak po prostu, oddalasz się coraz bardziej.
Nadzieja, nadzieja, nadzieja, nadzieją!
I to takie w chuj przykre, ta bezradność.. Zapamietaj.. Nic nie możesz zrobić.
Tak troche od środka mnie niszczy..
____________________________
Lepiej być krzywdzonym ziomek? , czy zadawać ból. Nie mieć nic , a być w porządku , czy być chujem i mieć w chuj? ..