No i co wstałam o 7.15 i nie wiem po co ;/
bo nie wiadomo czy pojedziemy, bo pada deszcz...
Wiedziałam, że coś pójdzie nie tak przed ostatnim moim żużlem do czerwca...
yhh.. odrazu humor do bani i do tego to, że Misiek nie ma nic na koncie..
Najchetniej poszłabym dalej spać..
ale muszę czekać aż wróci mój brat i aż mój tata wstanie..
muszę się dowiedzieć czy mam jechać czy nie, bo jak mam pojechać i stać i moknąć
a to i tak się nie odbędzie to nie ma sensu, zebym wgl sie ruszała z domu..
Planów na dzisiaj nie było, bo miał być żużel..
a teraz nie wiem co będzie..
Chyba posiedze w domu i poogarniam lekcje na środe..
bo jak zwykle troche tego będzie.. a na pewno cos będzie, bo przecież środa = lekje z P.Pączkiem..
Wczorajszy dzień jakoś zleciał na oglądaniu chirurgów..
i kurde skończyłam już 8 sezon i co ja teraz będę oglądała..?
musze znaleźć sobie jakiś nowy serial na nudę...
bo już mi się znudziło wchodzenie na kompa i włączanie odrazu facebooka..
Tęsknię za Miśkiem ;(* ale jeszcze troszkę muszę poczekać
dobrze, że 16 wyjeżdżam, jak wróce to zostanie 2,5 miesiąca ;*
Będę się cieszyła niesamowicie jak go zobaczę ;*
Dzisiaj nie mogłam zasnąć przez Niego ciągle chodził mi po głowie ;*