Nasz Eryczek w oczekiwaniu na gości weselnych. Nasz maluszek się tego dnia rozchorował biedak, w sobotę wieczorem bylismy w szpitalu bo się dusił, krzyczał: "ratujcie mnie, ratujcie, Mamo ja nie żyje " i nie mógł złapać tchu ... na szczęście dostał na miejscu wziewy i syrop i nie musieliśmy go tam zostawiać. uff teraz jest cały czas na antybiotyku, i kaszle tak strasznie, budzi się w nocy eh płacze. Zapalenie krtani to coś okropnego uwierzcie mi. Jak już raz to dzieciak dostanie to z pewnością wróci kiedyś, to był w przypadku Eryczka drugi raz :/ Potem wróciliśmy na sale, ale nikt już sie tak nie bawił, poprawiny zrobiliśmy w domku jednak i wyszło super.
Szczęśliwa Ja, szczęśliwy On
Inni zdjęcia: Synuś nacka89cwa:) milionvoicesinmysoulSurowa pustynia bluebird11Na dobranoc Rusałka Admirał :) halinam*** coffeebean1Międzyzdroje milionvoicesinmysoulZ wczoraj KSIĘŻYC 76% 15.07.2025 xavekittyxSahara kładzie się spać bluebird11:* patrusia1991gdSikora modra slaw300