Eryczek siedzi sobie grzecznie w łóżeczku, ogląda swoja ulubioną baje 'Olinka Okrąglinka', na mój widok łapie się szczebelek i podnosi się, jak narazie każda taka próba kończy się upadkiem i płaczem oczywiście. Aj jego pomysły mnie rozbrajają ;]
A wczoraj w nocy roześmiał się na głos przez sen.
Pozdrowienia dla rodzinki ;*