Od zeszłego tygodnia coś robię, wszystko w biegu, naprawdę zalatana jestem ... w czwartek wizyta u ginekologa, to za to na drugi dzień specjalny gość na obiedzie, w sobote sesja zdjęciowa Oskarka, w Niedziele odwiedzinki u bliźniaków, dziś pełne lenistwo, no bo ileż można sprzatać??? prać itd. ? Ale najgorsze to jest to, że mając dwójkę dzieci nie da sie leniuchować na całego, zawsze jest coś do zrobienia, ja już chyba tak mam, że musze coś robić :-P Z Erykiem ćwiczymy proste zadania matematyczne, by ułatwić mu naukę liczenia. W sobotę robiliśmy test na gotowość do szkoły, jak na mój gust program jest super i naprawdę polecam wykupienie pakietu, dziecko zapoznaje sie podstawowymi operacjami matematycznymi, rozwija spostrzegawczość, uczy sie klasyfikowania, porównywania i przeliczania, są zabawne rysunki z Ryskiem co sprawia, że nauka jest jeszcze wspaniałą zabawą. Dzięki testowi wiem już z czym Eryk ma problem i postaramy sie to ćwiczyć, jak narazie do szkoły nie idzie ale wolę go przygotować w tym niewielkim zakresie :D
Ostatnio polubiłam cebulę i czosnek dodaje do każdej potrawy ... w domu cebulowo, ale mam nadzieję, że dzięki temu odstraszę potwory i złe wiedźmy :P i chyba nawet sie udaje bo tesciowa na dosłownie 5 minut przychodzi, po czym wychodzi w szybkim tempie ... heheh no ale to taki mój mały żarcik, tak ja sobie to tłumaczę, wy myslcie co chcecie
zdjęcie z Oskarkowej sesji możecie zobaczyć tutaj (facebook), póki co zdjęć jeszcze nie otrzymałam , dodam napewno w swoim czasie :))