Anielica o czarnych skrzydłach...
Anielica o czarnym sercu...
Znowu ktoś ją zranił [!]
Bała się zaufać...
Bała się znowu kogoś pokochać...
Zabiła deskami wszystkie drzwi i okna
Tylko ona w swym pokoju...
Tonąca w swych łzach
Ktoś chciał jej pomóc,lecz było za późno [!]
Gdy się zjawił leżała w białej pościeli z wielką
plamą krwii...
Gdzieś obok żyletka...
A na ścianie napis: "Kochałam[!]"
Odeszła [!]
Już nikt jej nie zrani [!]...