Koniec ze słodyczami!
Koniec ze smażonym jedzeniem!
Początek zdrowszego odżywiania.
Więcej owoców, warzyw.
Stałe pory do jedzenia.
Oooo tak.
No i ćwiczonka. Mel b czas zacząć i bieganie.
Pogoda taka piękna, aż chce się wyjść z domu, a nie ciągle tylko inne rzeczy do roboty i brak znalezienia czasu dla siebie.
Od jutra szkoła, na samą myśl aż mi się słabo robi. Znowu to poranne wstawanie, poczucie zmęczenia, wraca ta codzienna rutyna...
Jestem już spakowana, ubrania wyprane, przygotowane. :-)
Teraz tylko mam w planach coś zmienić. Zmienić tą właśnie ciągłą rutynę.
Szkoła-dom-szkoła-dom. Chcę coś dodać, ograniczyć marnowanie czasu na internecie, znaleźć sobie coś ciekawego do roboty.
To da się zrobić. Tylko potrzeba troszkę chęci, a u mnie często jest ich brak... No niestety... Ale postaram sie.
Potrafiłam przez 2 tygodnie nie jeść słodyczy? Potrafiłam.
Czy potrafię zmienić tą rutynę? Potrafię! Muszę tylko uwierzyć w siebie! :-)
W niedzielę jedziemy do kina - Szybcy i wściekli 7 *o*
Będzie cudownie. Myślę, że ten weekend bardzo bardzo się uda.
Zdjęcie z podstawówki, 5 klasa bodajże... Chcę mieć takie chude nóżki, taką figurkę...
Tylko oczywiście cycuszki i pupcia większe, żeby było za co złapać haha :-)