Tydzień obfitujący w wydarzenia, w przytłaczającej większości pozytywne. Optymistycznie patrzę w przeszłość.. albo w teraźniejszość, jak chcesz.
Serduszko puka w rytmie cza-cza.
Gdybym jeszcze umiała tańczyć czaczę... albo przynajmniej w miarę składnie poruszać kończynami.. Akurat to marzenie będzie trudne w realizacji, z jednego powodu. Z kilku.
Pink Martini, Sympathique. Cudo! (do czaczy? nie wiem...)
Wydaje mi się, że jestem na etapie uzależniania się od kogoś... To już nastąpiło, ale efekt się pogłębia. Niedobrze;P To bardzo źle wróży na przyszłość dla osoby, która zamierzała być niezależną kobietą. Bardzo.
Yeah!
Jeejciu, ale na tym zdjęciu mam baki! Phehehe!
Użytkownik antysetin
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.