nie mam planów na sylwka. i tak wiem, że na ostatnią chwilę wpadnie jakaś domówka. jak co roku. straszne zdjęcie.
"Chciałbym unieść się jak one, poczuć w sobie moc,
Że w dowolnej chwili mogę odejść stąd,
Stanąć ponad grzechami, które rosną wciąż
i jak ptaki nad drzewami krążą z naszą krwią
widok miasta z lotu ptaka przeraża, bo
doskonale widoczną jest droga do cmentarza,
podobno wolność potrafi szlak odwracać,
więc głowę mam spokojną, powiewa biała flaga."