Pamiętam te tulipany i inne kwiaty dostawałyśmy 8 marca na dniach M. Orańskiej we Wrocławiu.
W drodze powrotnej 1/4 autobusu uczyła się Reduty Ordona , która była na dzień następny.
A tak z innej beczki...zgubiłam płytkę z ogromną ilością uwiecznionych chwil. Boli mnie to.
Jutro mam wolne, ominie mnie kartkówka z matmy. Dobrze, będę miała czas się poduczyć.
Może zrobię w końcu projekt mieszkania na wyposażenie,prezentację na polski i wiele innych
niepotrzebnych mi w życiu rzeczy.
Uwielbiam Twój spontan. Myślę ,że znam Cię jak własną kieszeń, a Ty tak nagle pokazujesz
się w nowej odsłonie.Twoje zachowanie jest jak pogoda nad morzem.
A ja kocham morski klimat.