Rozmowa z użyciem słów to najmniej wydajna forma wymiany myśli - tak, jakby ktoś spisywał tekst z ekranu jednego komputera, by potem wszystko wklepać ręcznie na inny komputer.
Potykamy się o kolory, zapachy, wrażenia dotykowe... Kulejemy, opowiadając o uczuciach, odczuciach, śpiewie ptaków...
Wywracamy się zaplątani w sznurowadła słów przy każdej próbie rozmowy o naszych emocjach.
A relacje kulinarne są jak spacer po polu minowym - prędzej czy później ktoś wpada na pomysł, że to smakowało jak kurczak.
Wojciech Cejrowski Rio Anaconda
M.