springtime nikt ich nie lubi. ale cóż... gdyby nie cierpienie, skąd wiedzielibyśmy o istnieniu szczęścia?
a obojętność... właściwie jest tak samo negatywnym uczuciem jak nienawiść. też jej nie lubię. wolę konkrety.
sfinkss albo ucięcie go w łokciu, albo skrzypce...wybrałem skrzypce, bo jednak nie mam szerokiego kąta.
no wiem,że wystarczyło stanąć trochę dalej, ale jednak nie było czasu żeby o tym pomyśleć