Trochę lata :) chociaż na zdjęciu bo w rzeczywistości już pewnie nie wróci...
Kuba poszedł do przedszkola. Zaliczył już pierwszą chorobę i ponad tygodniową nieobecność. Nadal się przyzwyczaja. Jednak 4,5 roku w domu zrobiły swoje i Młodemu ciężko jest się ze mną rozstać, tym bardziej teraz po tygodniu przerwy. No ale jestem dobrej myśli.
A ja odliczam dni do obrony... :)