Chyba zjebal mi się telefon.
Bo wiesz co... eto... przypomniało mi się coś..
Obiecałam że nie już więcej nie zaplacze przez przyjaciela, 2 raz tego nie zrobię.
Bo wiesz... często sama traktuje ludzi jak powietrze dlatego często nie żal mi że ktoś odszedł. Ale oni nie byli przyjaciółmi. pierdole bez sensu.
Złamalam własną obietnicę.
Czy ja... jeszcze istnieje?
Pewnie już nie w tym świecie.
:(:
?