Hejoo ! :D
niedawno wróciłam z dworu, tata trochę się wkurzył .
ale nie o tym dzisiaj .
_______________________________________________________
Notka specjalnie dla Julii, trzymaj się Mała . <3
A więc tak.. jesteś z chłopakiem już jakiś czas, dosyć długo. Jesteś naprawdę szczęśliwa. Nagle tracisz kontakt z chłopakiem, oddalacie się od siebie.. Po pewnym czasie z nim zrywasz, już tak nie możesz. Jednak nadal tęsknisz.. Za tym co było między wami, za NIM. Po jakimś czasie wiążesz się z innym chłopakiem. Masz nadzieję, że w końcu będziesz szczęśliwa.. I że będzie lepiej. Ale to na nic, ciągle tęsknisz za byłym chłopakiem. Dobrze wiesz, że Go kochasz, mimo, że nie raz Cię zranił. Kochasz Go i tęsknisz.. Masz nadzieję, że to jeszcze da się naprawić, że nie wszystko stracone.. Ale ile można żyć nadzieją, ha ? Nie mam pojęcia jak długo i nie chcę wiedzieć.. Wiem, że na pewno musi być to męczące ..
Powiem tak, rozumiem, że to co było kiedyś znaczy dla Ciebie więcej niż to co jest teraz.. Nawet chociażby z głupiego przyzwyczajenia, to normalne .
Wiem, że dla osób trzecich, trochę niezrozumiałe.. ale lubię bawić się w psychologa.