Co jest lepsze? Upodobnić się do innych ludzi, czy byś inną? Zawsze chciałam być lubiana , bo byłam inna. Byłam gruba , brzydka o inncyh poglądach na rzeczy i to sie zaczeło kiedy pokłóciłam sie z przyjaciółką. Przyszła do mnie dziewczyna , taki guru i powiedziała "Nie mozesz patrzeć na siebie tylko minusami. Jesteś inna to fakt ale Twój charakter jest wspaniały" i mnnie przytuliła. Schudłam , zmieniłam otoczenie i wszystko, ale nadal nie jestem taka jak inni. Uwielbiam słuchać wszystkich piosenek, nie chce robić prawa jazdy, nie chce brać bierzmowania, na osiemnastke chce zrobić sobie jeden malutki tunel i dredy. Wierze w Boga ale nie chce być katoliczką, nie lubie jak ludzie wyśmiewają się z osób grubych czy brzydkich osób. Ubieram się dziewczęco ale wole zamiast chodzić na tańce iśc na KSW, zamiast romantycznych filmów, thillery i horrory.
Może jestem inna, ale lubie to, a teraz jak ludziom to przeszkadza to mają problem bo ja się nie zmienie, poprostu niech odejdą a nie jakieś teksty walą "zmień się albo przestaniemy Cie lubić" pozdrawiam takie osoby i zaznaczam. To nie jest przyjaźń. To jest chore. Każda osoba jest inna i trzeba zaakceptować tą "inność " Jak by było tak jak Ci ludzie mówią to by skończyło się na tym, że wszyscy byli by tacy sami, różnili by się tylko płcią. Każdy jest postrzegany tak jak jest. Ja jestem postrzegana jako osoba, kóra myśli że jest fajna, pozerka, pali albo pije żeby być fajną. Wiem że jeste tak ale szczerze ? Mam to w dupie. Ja sama wiem jaka jestem, a że ludzie, którzy nawet ze mną nie rozmawiali więdzą wszystko lepiej o mnie lepiej niż ja to Pozdrawiam serdecznie ich i ich rodzinki. Troche pisze bzdury ale jak głębiej o tym pomyślicie to znajdziecie sens tych słów. Cześć.