Zajebiście rozpoczął się grudzień . Dnia 2.12.2011 o godzinie 19.09 potrącił mnie i moje 2 kolezanki samochód . Jedna z nich zmarła mi na oczach.. Nie mogę się z tym pogodzić.. Chce ale nie mogę; (
Cały czas mam wszystko przed oczami.. Chcę cofnąć czas .. Ja w wypadku nie miałam jakiś poważnych obrażeń.. Mam jedynie krwiaka na lewej nodze , przez którego chodziłam o kulach przez 4 dni.. Dzienki wypadku odczuwam na każdym kroku poprzez ból.. A wiem że uszłam z życiem tylko przez przypadek którego już nie będę tu opisywać...
Po wypadku wiele osób mnie wspierało , którym dziękuje z całego serca <3 .
A tak po za tym to musze powiedziec że po raz kolejny się zawiodłam ... ; ((( !
Nie chce tu pisać na kim bo myśle że ta osoba dobrze o tym wie..
Po raz kolejny narobiłam sobie zbyt wiele nadziei.. Kurde to boli wiesz ?!
No i zadam Wam pytanie ; Czy faceci muszą kłamać ?! ; /
Zbyt wiele w życiu przezyłam.. Nikomu nie życzę tego samego ... w krótce znikam już na zawsze .