tak więc dziś słodkie nieróbstwo i zadna siła nadprzyrodzona tego nie zmieni.
Szczególnie po tym jak matka prawie doprowadziła mnie do zawału budząc mnie nad ranem
naruszając mój słodki sen... (tak magda miałam słodkie sny XD)
i sprawiając że z łożka wypadłam myśląc że dzikie koty atakują mój dom (hihihi)
po czym oznajmniła mi "sofe wiozą, moją sofe zaraz przywiozą"
wyraz mojej twarzy... niniejszym nie określony.
czyli papiloty czekolada ciacha wszystko to co tygrysy lubią najbardziej
chwila relaksu i odpoczynek po wczorajszych redzowych śmiechach i hihach
mee mee mee kukudak.
uwielbiam te piątkowe wypady z nimi :D
ii znowu męczy :D http://www.youtube.com/watch?v=qrO4YZeyl0I