Tak spokojnie mówisz że,
to co było dzisiaj już nie liczy się.
Obojętnie rzucasz mi,
sprawy naszych wspólnie spędzonych dni.
Nie wiem skąd jest w Tobie dziś tyle zła,
jeszcze wczoraj cały świat dwoił nas.
Teraz nawet nie chcesz spojrześ mi w twarz.
Za co nagle tyle bólu chcesz dać?!
Powiedz czemu trudno tak?
Czemu w sercu głupi żal?
Czemu jeszcze kochać chcę skoro nie ma Cię?
Czemu wciąż odwracam się?
Czemu jesteś w każdym śnie?
Czemu wciąż nadzieję mam?
Czemu trudno tak?
Powiedz czemu trudno tak?
Czemu w sercu głupi żal?
Czemu jeszcze kochać chcę?
Powiedz czemu trudno tak?