siemson Kryki. nie patrz już na mnie z pogardą.
kulinarny obraz lata dla mnie... chlebek razowy ze swojską szyneczką i koniecznie z pomidorkami z własnego ogródka, a na deser oczywiście koktajl z truskaweczek prosto z pola z jogurtem ( najlepiej sokólskim ;)). to w sumie tyle chciałam na dziś. napiszę jeszcze może o sałacie, rzodkiewce i szczypiorku hmm...?
ahaaaa i godna uwagi jest też żwirowa góra, na którą się wczoraj wspiełam. lubię wspinać się na góry. nawet te żwirowe. w sumie też mogłabym tu jeszcze dodać o tym, że już zapomniałam jak to jest wychodzić w nowych trampkach i wracać z piachem w tych oto trampkach, z piachem na mordzie, w dupie, we włosach???