Jakoś tak niewyspanie, rozczocharnie... Jakoś?? Hmm. Żeby użyć "jakoś" musiałoby tak być tylko teraz, a jest od dwóch miesięcy. I przydałby się tu teraz <mega ziew>. Jest wspaniale. Tylko czasami dręczy mnie fakt, że mi niewygonie w łóżku.
Obudziły mnie okrzyki z balkonu wyżej: "Jagielonia to my, to my, to my" i "Dziesięciny to my, to my, to my".
Kocham Cię. Teraz śpisz. Obudź się.