moje kochane trampeczki:)
nie wiem co mozna napisac pod takim zdjeciem wiec notka nie bedzie zbyt obszerna...:P:P:P
a wiec weekend minal mi tak sobie....ogolnie to nie mialam na nic czasu....najpierw warsztaty samorzadu....potem nagrania....koncerty....dupa....a najgorsze jest to;( ....ze;(....ta pierdolona laska.....
MOJE WŁOSKI;(;(;(
juz nie sa takie piekne:(
już wogóle ich nie ma;(
gdy spojrzalam w lustro.....wpadlam w wielka depresje:(:(:(:(
wrocilam do domu....i bylo jeszcze gorzej......
dziekuje Ci kochanie ze przyszlas wtedy do mnie i mi pomoglas sie pozbierac bo do tej pory bym panikowala i rozpaczała;(
bo bylo o co!!!!!!!!!!
dziekuje Ci kochanie wiem ze zawsze moge na Ciebie liczyc:*:*:*:*:*
KOCHAM CIE CIEMNIAKU TY MÓJ:*:*:*:*
a pozatym pozdrawiam przystojnego żołnieża ktorego wczoraj poznałam:):):) hehe
oj....mialo byc krotko a zem soie rozpisala:P:P:P:P hehehe:)