Może jestem niepoprawna. Szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. Ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. O moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. Marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. Krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. I pocałunkach nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu, ale szybkich na przystankach tramwajowych...
Życzę wam aby rok 2011 spełnił wasze
największe, najmniejsze, najdziksze,
najszczersze, najpiękniejsze, najdziwniejsze,
najbardziej niezwykłe marzenia nawet te które wasz umysł je jeszcze nie ogarnia:)
wiem że już ta piosenka była ale uwielbiam ją
http://www.youtube.com/watch?v=Vw5MYv-5xZE&translated=1