< 3

znowu to samo.. kochanie zrozum że ja tak nie potrafię, umiem wybaczać, staram się, tobie dużo wybaczyłam, bardzo dużo... ale zrozum że nawet mi może się skończyć cierpliwość.. z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu że jesteś typem człowieka który nie zna tej granicy. to mnie strasznie boli. jestes czescia mnie, bez której nie umiem żyć. ale  zeby bylo dobrze, musisz włożyć w to troche pracy... sama nie dam rady. uwierz ze nie robie tego zeby sie klocic. najwidoczniej ty odbierasz to inaczej.. ale mimo tego co robisz, bede się starała dalej naprawiac ten związek. wierze Ci na słowo że bedzie lepiej. zawsze po kłotni z tobą, lubie wspominać nasze pierwsze spotkanie. czasami nawet sie zastanawiam czy to dobrze ze cie poznalam ;( ale po jakims czasie wstydze sie ze takie mysli mi przychodza do glowy. spotkanie z tobą było jednym z najważniejszych spotkan w moim zyciu, i wiem ze tak zostanie.. nawet sobie niewyobrazasz jak cholernie za toba tesknie. każde spotkanie z tobą bardzo przezywam, naprawde.. i chociaz mnie ranisz, nadal cie kocham. coraz bardziej. <3

ale mam stan omg.

przepraszam Marchewa, głupio wyszło. ;((((