W sumie to jest mi źle. Jak to jest , że mi nie zalezy a chociażby drobny impuls wywołuje takie emocje ? Moze to nie kwestia tego czy cos jest dla mnie ważne tylko świamość ze trace coś co było dla mnie takie istotne nawet jeżeli juz nie jest . Nie wiem, musze sobie wszytstko poukładać .
Nie moge być sama i mam na myśli ten fizyczny sposób . W domu cenie sobie obecność rodziny a jak ide do szkoły to z pozytywną myślą bo wiem , że będe w ciągłym towarzystwie ważnych dla mnie osob .
Kocham Ole Zarzecką bo osotatnio mamy podobne problemy i nawzajem sie pocieszamy . Będzie dobrze , ja w to wierze . Dam / damy rade . Zawsze dawałam . Jestem silna emocjonalnie .
Musze się porzadnie wziasc za nauke .
Ile bym dała teraz za wakacje ....