Ja nie wiem czemu, ale po prostu uwielbiam do zdjęcie. Jest takie kochane! To nic, że jest to zdjęcie walentynkowe w sumie, w dodatku z dnia kiedy to w cudowny sposób pozbawiłam moją teściową jednej szklanki, a chłopaka szkiełka w okularze - Tatusiu, nie mogłeś sie postarać, żebym nie wyszła taka łajza? ;_;
Już niewiele Gabciu, dasz rady! Odliczamy dni do HCP, o którym oczywiście nie raczyłam rodziców poinformować, ale słówko! zrobię to po 13 maja - mam już na tą okoliczność bardzo niecny plan.
Jutro dni otwarte, wiec Gabcia sie byczy. A powinna zabrać się do WOSu w końcu. No chyba, że bardzo chce napisać maturkę na 30% :)))))
Boże, no czemu ja sie tak bardzo tym przejmuje. To choroba jest już chyba.
I w ogóle fajnie, że widać mój SUPER NOWY kolorek :< Tak, jest śliczny bordowy <3 Kocham go, a już za pare dni poprawiamy, będzie jeszcze piękniejszy, może w końcu wyjdzie ciemny róż...