Siedząc samotnie na chodniku zapalam papierosa i oddaję się masochistycznym rozmyślaniom na temat mojej ponurej egzystencji.
-myślałem, że rzuciłaś palenie- powiedział przysiadając się do mnie
-a to ciekawe bo ja myślałam, że jesteś bardzo zajęty swoją pudernicą- odpowiedziałam patrząc na migoczące światła latarni, które miały w sobie coś uspokajającego co odsunęło na chwile moje myśli od tej żałosnej scenki gdzie siedzę obok miłości mojego życia z rozmazanym tuszem na twarzy i papierosem w ręce.
-Masz racje powinienem teraz być z nią, ale jest jeden problem a mianowicie nie kocham jej i nigdy jej nie kochałem
Odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy nie dowierzając w to co powiedział.
-Tak dobrze słyszałaś kocham pewną palaczkę, która wiele razy wyzywała mnie od najgorszych i życzyła żeby na mnie spadły wszystkie możliwe nieszczęścia, ale z jakiegoś powodu mi to nie przeszkadza i pragnę spędzać przy Tobie każdą chwilę. po chwili ciszy dodał- to co pocałujesz mnie tymi swoimi przesiąkniętymi nikotyną ustami czy mam to na tobie wymusić?
Użytkownik angusiowate
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Drops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezle