Strugami deszczu spłynę na twą twarz,
Obmyję oczy ze smutnego snu.
Przecież przed sobą tyle życia masz
I tyle jeszcze czeka ciebie dróg.
Nie wiesz co jutro ci przyniesie dzień-
Moze to będzie najpiękniejszy świt?
Może muzyką twego serca drgnień
Obalisz swojej samotności mit?
W dłonie swe gwiazdę spadającą chwyć
I nie wypuszczaj swego szczęścia z rąk.
Jeszcze zapragniesz pełną piersią żyć
Bo po to właśnie twe marzenia są.