Uwielbiam obserwować zachody słońca z mojego balkonu!
Dawno mnie tu nie było, nie wiem nawet czy wracać...:)
Kusi mnie fotoblogowa wersja 100happydays, coś w rodzaju kontynuacji instagramowego wyzwania. Codziennie, przez kolejne 100 (albo i nawet więcej) dni, zdjęcie+krótki opis, troszkę więcej niż hashtagi i jedno zdanie:)
100happydays to na tyle ciekawa inicjatywa (i jakże pomocna!), że szkoda mi zrezygnować z niej po upływie 100 planowanych dni.
Na razie jeszcze biję się z myślami.
Marzę o górach. O widoku na Szczeliniec. Żeby tak latem położyć się na trawie i cieszyć oczy, nic więcej.