Siemaneczko.
W sumie już po środzie i dobrze, bo jej nie lubię za dużo lekcji. Postanowiłam, że dzisiejszy wieczór poświęce sobie, czyli postanowiłam pójść w niesamowite miejsce, w którym byłam sama ze swoimi emocjami. Będąc w ciemności patrzyłam z góry na świecącą się Warszawską Wolę, na niebo z gwiazdami. Potrzebowałam czegoś takiego, żeby móc wszystko sobie przemyśleć, ułożyć na spokojnie. Naprawdę fajne uczucie, polecam każdemu. Teraz jest git, wywalone, na luzie i do przodu, będzie jak będzie ;).
Ahh po prostu uwielbiam gdy ktoś pisze do mnie wtedy gdy mu się w związku nie układa albo gdy po prostu mu coś nie idzie. Obstawiam, że niedługo będzie tak samo, ale ja już się tak nie dam, bo też to odczuwam jeśli ktoś jest dla mnie kimś ważnym, a pisze tylko wtedy gdy jest źle. Może dla tego stało się tak jak się stało? Myślę, że tak, ale też do końca nie powinnam tak robić. Przepraszam.
Dajcie już jutro godzine 16 ! DŁUGI WEEKEND .
DOBRANOC.
Do następnego .