bo kiedy już się słonko na szarym niebie pojawi,
to zawsze pojawi się jakiś incydent, co wszystko jednym słowem spieprzy.
( nie obwiniając w tym miejscu nikogo,za nic. napisałam to w przenośni ).
'kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart'
nazwisk nie będe tu i teraz rzucać, bo kulturka obowiązuje.
ale śmiesnie jesteście.
spa,dło to wszystko na psy. dzięki tym którym się za dużo wydaje.
i nie chce mi się nic ;p/ weś.weś.weś. szkoła, korki. dosyć mam ju,ż.
chcę wakacje... : )