By przyjaźń mogła przetrwać trzeba dbać o nią bardziej, niż o każdą inną relację z ludźmi.
Kiedy coś zaczyna zgrzytać, należy problem wydobyć na światło dzienne i przede wszystkim nie tuszować pod pretekstem, że wszystko samo się ułoży. O tą relację naprawdę trzeba dbać, a jeżeli tego się nie robi, to stopniowo więdnie i nim się spostrzeżemy, są tylko wspomnienia, tego co było a już tym nie jest i małe szanse, na to by było jak dawniej. Nie warto się bać zadawać pytań przyjacielowi, czy okazywać gniew, kiedy przekroczył on pewne granice. Oczywiście bez przesady. Przyjaciel ma wady, jak każdy. Ponieważ jest to relacja z wyboru dlatego punkty sporne, najczęściej nie doprowadzają do katastrofy. Tak więc w imię przyjaźni mamy obowiązek powiedzieć co jest złe, wyrazić swoje niezadowolenie, a nie zamykać się w sobie.
Może być tak, że jest się pierwszą osobą, która sygnalizuje przyjacielowi jego niedobre cechy charakteru. Może w ten sposób uczynisz go lepszym człowiekiem? Może on przyjąć źle Twoje uwagi i zechce zniknąć z Twojego życia, ale sam musisz ocenić czy warto podejmować to ryzyko.Usłyszeć prawdę o sobie jest rzeczą przykrą, czujemy się zranieni, bo zawsze trudno przełknąć coś złego o sobie. Nawet jeśli zarzuty są słuszne. Cokolwiek myślimy o przyjaźni nie jest ona wykuta w granicie, jeśli nie przynosi nam radości, może bardzo szybko się skończyć. Nie będziemy utrzymywać znajomości, tylko po to by pochwalić się ile lat już trwa.
Każdy w swoim życiu przeżywa wiele rozczarowań, nie uniknie tego nikt. Nawet najostrożniejszy. Problem jest taki czy warto się przyjaźnić i czy przyjaźń istnieje? Czy czasem wszystko nie opiera się na interesowności i spełnianiu cudzych zachcianek? Mam różne przemyślenia na ten temat, jedno jest pewne egoizm to wróg każdej relacji. Poznałam ludzi wielu i najczęściej oglądali się tylko na siebie. Nie jest trudne przecież spojrzeć dalej. Natomiast wymagali wiecznych ustępstw. Jeżeli jednak tylko na tym miałyby się opierać, te relacje, to po jakimś czasie one się wykruszają. Każdy chyba wie, jak ważne są wzajemne małe ustępstwa a nie zawziętość. Są ludzie a z takimi też się spotkałam, którzy w przyjaźń nie wierzą, uważają że wszyscy ludzie to tylko znajomi. Nic więcej. W chwilach samotności, czy zwątpienia, myślę podobnie...