ON:(:(:(:(:(

Bez sensu jest dalej żyć,
gdy nie możemy razem być...
Czas to zmienić,
przeklęte życie,
na piekło zamienić.
Nie mogę tu dalej tkwić,
bo nie da się wciąż sztucznie żyć.
NIedługo trafię w otchłanie nicości,
pozbawione objęć twojej milości....
Będę daleko.. nie prędko się spotkamy,
ale kiedyś napewno, wierz mi Kochany...
Nie potrafię żyć dłużej w tej rozłące,
wybacz mi to me jedyne Słońce.
Ty rozjaśniałeś moje życie..
Pamiętasz, jak kochałam się w Tobie skrycie?
Uwierz mi że od tamtej pory,
me życie nawiedzają zmory..
Bałam się siebie..
drżałam że coś zniszczę i stracę Ciebie.
Nie inaczej się stało,
nie ukrywam że bardzo bolało
A powinno inaczej być,
powinnam jak w bajce, na jawie śnić..
Bo żyłam przy Tobie -
Tym wszystkim co kocham,w jednej osobie...
Zbyt trudne sie to okazało,
Dlatego sie wszystko komplikowało.
Wybaczyć sobie nie mogę tego,
że przez głupotę straciłam kogoś cennego...
Pamiętam, ten blask gdy w poniedziałek popatrzyłam Ci w oczy,
i pare innych oznak które zdołałam przeoczyć.
że coś się dzieje wiedziałam,
a jednak w żaden sposób nie reagowałam.
Mogłam iść do dyry i prosić o szansę dla Ciebie,
ale wtedy nie wiedziałam że byłeś w potrzebie.
Odszedłeś bez pożegnania,
nie licząc głupiego ręką machania...
Nie wiedziałam że to twoje pożegnanie,
dlatego nie odpowiedziałam na nie...
Teraz wiem i bardzo żałuję ,
że gdy byłeś, nie wyznałam Ci tego, co wciąż do Ciebie czuję..

DZIĘKI TOBIE ZNÓW SIĘ ZAKOCHAŁAM CZEMU MUSIAŁO SIĘ TO ZDAŻYĆ