Tuptuś.. ; (
liczył 8 lat . Bardzo się z nim związałam. mój kochany, malutki króliczek. baardzo kochany .
zawsze , gdy mi było smutno to przytulałam się do niego.. a teraz? do kogo się przytule ?
dla Was to może wydawać się dziwne lub głupie ,ale dla mnie to tak jakby cząstka mnie umarła, naprawde. tyle z nim przeszłam ...
pamiętam jak chodziłam z nim na plaże. robił większe zamieszanie niż ktokolwiek inny, zawsze miał powodzenie u innych . ^^
wczoraj ostatni raz się z nim bawiłam . czułam że coś bedzie nie tak, bo nie chciał jeść , nawet Jego ulubiona sałata morska.. nic. ;(
no spójrzcie na niego .. czy on nie jest kochany..??
nie wiem co mam jeszcze pisać , chyba tylko tyle, że jutro piątek i w końcu weekend. ten tydzień był masakryczny , nie tylko ze wzgledu na szkołe, ale to pozostawie dla siebie.
trzymajcie się ciepło . Pa
http://www.youtube.com/watch?v=aNzCDt2eidg&ob=av2e