Wycieczka klasowa do Kotliny Kłodzkiej
była najmilszym zaskoczeniem ostatniego
czasu. Krótka ucieczka od codzienności.
Az trudno uwierzyć, że ta granica został przekroczona. W sumie świat nie wybuchł, czasopzrestrzeń się nie zakrzywiła ani zadnego bajeru nie było jak skończyłam to 18 8) Za to uswiadomiłam sobie ilu ludzi o mnie pamięta:) Tak jak wspomniałam swiat wlecze sie dawną drogą, a ja nadal dzielę serce i całą energię między naukę i taniec<3 i zgaduje ile tak mozna ciagnać. Mam wrażenie ze sunę po cienkiej granicy. Ale nie chcę spaść. Ja dam radę.
I jeszcze jedno mnie ciekawi... Jak długo bedziemy się bali spłoszyć to szczeście? Ja wiem i mam wrażenie, ze też wiesz. Nie chciałabym żebyśmy sie tak po prostu minęli, przeszli życie obok siebie. Ale za bardzo sie boję. Szczęście łatwo spłoszyć.
I będe miec Kota! Kitusia! Kiteczka! łiiiiii