chyba sie zakochałam... chyba bo nie wiem czy na pewno... zaczynam obdarzac go uczuciem. ale nie wiem czy to ma sens... bo nie wiem czy on bedzie tego chciał... smieszne jest to ze znam go od małego.... ale
zawsze musi byc jakies ale;] bo by nie było. znalazłam parce... znow rynek w rakowie ehhh kanjpa na 300 os:( znowu bedzie trza sie narobic;( jetsem wsciekla bo chyba sylwestar bede w pracy:( a miałam byc z nim:( ale tez nie wiadomo kiedy zjedzie :( glupie swieta. co lepsze zaprosiłam go na studniowke... zgodził sie.. chociaz tyle... cedzie cudnie....:] sukienka juz jest:) tylko nie wiem czy w niej pojsc:(