Dzień udany poza tym, że zgubiłam swój najzajebistrzy błyszczyk :/ ...
Ogólnie cały dzień wesoła i pomocna...
Ale teraz pisząc tą notkę- i myśląc o 'wspaniałomyślnej' koleżance, która oczywiście na mnie poczekała i na wszystkich dzisiaj w szkole była cięta a po szkole już milusia ... - wkurzam się ... No ale nie ważne ... Obraziłam się.. ale stwierdziłam przed chwilą, że nie ma sensu się dłużej gniewać ... każdy ma swój gorszy dzień.
Nie nadstawię 'drugiego policzka' jak Dżizys nakazał ... ale mogę podać rękę ...
Zobaczymy jak to będzie.
Pozdraffiam ;*
Wo ai ni 
This is Halloween! ;)