cz.25
Ryan z rodzicami przyszedl koło9.My zajeliśmy się nadmuchiwaniem balonów,ojcowie ustawianiem stolikow a mamy gotowaniem i robieniem tortu koło 15 zaczeli się zbierać ludzie i pomogli jeszcze troszke;) Wszystko było przygotowane zaraz miał przyjechać David a przyjecie już zapiete na ostatni guzik trzeba było tylko czekać na Emme i jej rodzine;)
R-myslisz że się ucieszy?
M-napewno i będzie bardzo zaskoczona bo od rana udajemy że nie pamietamy;p;p
R-troche podle się z tym czuje
M-wytrzymaj już niedługo:)
Nagle ktoś zadzwonił do dzwi pobiegłam otworzyć i ujrzalam Davida.
D-no no widzę ze jeszcze wypiękniałaś maleńka
M-przestań głupio mi
R-spoko nie przeszkadzam pogadajcie sobie;)
D-stęsknilem siebie.
M-ja tez ale teraz nie ma czasu na przytulaski bo zaraz przyjedzie Emma wszystko już gotowe tylko idz się jeszcze przebrac przecież nie może wiedzieć że jestes:) bo to ma być niespodzianka:):)
D-spoko już ide:)
CDN
Jak sie podoba???jak myslicie czy przyjęcie spodoba się Emmie i jak zareaguje gdy spotka swojego niedoszłego chlopaka którego pożuciła dla Ryana?
nutka na dziś klik