ławeczka ,na niej dziewczyna,
która do chłopca mówić zaczyna ,
co siedzi obok - w oczach udręka:
Och ,mój kochany,boli mnie ręka.
Ten ja całuje po tysiąc razy
i już ta rączka jest bez skazy.
Tedy dziewczyna znowu rzecze:
Ach,mój policzek,bardzo mnie piecze!
Ten go całuje do upojenia
i ból policzka w ulgę się zmienia.
Ach,mój jedyny,bolą mnie usta!
I wnet odchodzi terapia-rozpusta.