photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 KWIETNIA 2010

Popisówa .

Dziś , Gasia uświadomiła mi ,

że się o mnie troszczy .


Pojechałam , nakramiłam i wyczyściłam kobyłkę ,

a potem przegoniłam ją po pastwisku i było ok .

Najdziwniejsze ,

że Gaśka nie upierała się na moje prośby ,

tylko grzecznie wykonywała polecenia ...

Zrobiłam przerwę , a potem przelonżowałam ją trochę ...

Po zrobieniu kilku okrążeń na lonży dała znak , że jest gotowa współpracować

( rozluźniła się , wyciągnęła szyję  i parsknęła kilka razy machając łebkiem )

Przypomniałyśmy sobie Frendly , Porcupine , Driving i YoYo ,

zatrzymałyśmy się na okrążeniach ...

Jestem bardzo szczęśliwa ,

bo dziś udało nam się najechać na drąga,

a potem zagalopować :) ...

Gasia zrobiła piękne , pełne okrążenie galopu

i od razu została nagrodzona .


Następnie wsiadłam na nią na chwilę , by potrenować Porcupine z " wierzchu " ...

oczywiście na samym uwiązie , zawiniętym na szyji Gasi ...

Stęp był okej , zakręty , wolty , a dziś nawet pełna ósemka .

W kłusie musiałam się bardziej skupić , ale pod koniec udało nam się zrobić wolty na dwie strony ;)

Byłam z niej jeszcze bardziej dumna , dlatego nagrodziłam ją i zsiadłam z niej.

Pogłaskałam ją po pszyczku i pocałowałam w chrapki no i poszłam po kanapki.

Oczywiście Gaśka za mną , ślad w ślad ...

Pomyślałam nad nową zabawą.

Postanowiłam zrobić Gasi i min. sobie sprawdzian.

Jak tylko zjadłam kanapkę , zaczęłam spacerować po pastwisku ,

Gasia oczywiście za mną . Potem ruszyłam truchtem , a ona kłusem.

Po kilku krokach " kłusa " przeszłam do normalnego chodu ,

poczekałam, aż mnie dogoni i nagrodziłam ją .

Ruszyłam naprzód i zrobiłam wielkie koło ,

Gasia za mną.

Potem spróbowałam to samo zrobić w kłusie - udało się ,

choć nie ukryje , że Gasia trochę się nie postarała i  ułatwiła sobie woltę .

Dlatego powtórzyłam. Za drugim razem było 2 x lepiej , a Gasia nawet w jednym

momencie prawidłowo się wygieła . Nagrodziłam ją .

Powróciłam na ściane truchtem ,  Gasia za mną kłusem.

Zatrzymałam się , odwracam się patrzę , stoi - Gaśka stoi .

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech , to znak dla Gaśki , że zrobiła dobrze - zrozumiała.

Ruszyłam truchtem, ona kłusem.

Powtórzyłam zatrzymania ze 2 x i zeszłam do środka , by potrenować ósemki.

Na początku Gasia pogubiła się , podążała za mną inną drogą.

Ja byłam cierpliwa , ciągle szłam po liniach ósemki , czekałam , aż Gasia dołączy ,

ale ta zatrzymała się i zesztywniała. Podeszłam do niej , uspokoiłam ją , a ta

zrobiła głęboki wdech i wypuściła powietrzę przez szroko otwarte chrapy.

Stanęłam plecami do jej pyska i małymi , wolnymi krokami ruszyłam po liniach ósemki ,

tym razem Gasia skupiła się bardziej i się udało :)

Jestem taka szczęśliwa , duży szacun dla Gasi , ale przedewszystkim to jest duży sukces i plus dla mnie :)


DOBRA JUŻ NIE ZAMULAM , BO WIEM , ŻE I TAK TEGO NIE CZYTACIE ...

Komentarze

limii ja już dawno to robie z Limoną :)
ale się ciesze że wam tez sie to udało ;D
13/04/2010 21:39:32
koza132 Czytałam i spk już się uspokoiła , a nie tak jak wtedy z tą owijką :P
jesteście pełnoprawnymi naturalsami !!! xD
13/04/2010 20:42:16
daniella91 o joj ślicznie ! :)
13/04/2010 17:21:53
merys30 ślicznie.=PP
13/04/2010 17:17:43
mariola123 Sliczny konik ;)
dodaje.
13/04/2010 15:57:34
altea ładnie ;-)
13/04/2010 15:14:12
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika andzi1322.

Informacje o andzi1322


Inni zdjęcia: Nad górską rzeką elmarFotograf plenerowy bluebird11506 mzmzmz2025.07.14 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz