photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 KWIETNIA 2010

Circling Game

Dziś się skupiłyśmy na okrążeniach ...

 

Najpierw ją nakarmiłam i poczyściłam ,

potem z nudów pobawiłam się z nią trochę w naturala :

- najpierw pogłaskałam ją po pysku i pomasowałam jej uszka oraz chrapy

- potem posunełam się w bok i pogłaskałam po szyji

- kolejno podniosłam jej przednią kończynę, tak jak do czyszczenia kopyt ,

  postawiłam je spowrotem i poklepałam Gaśkę  po szyji

- następnie prawą ręke przesunęłam po grzbiecie , a potem pod brzuchem

- poklepałam jej zadek i jednym wolnym ruchem zjechałam do pęcin

- podniosłam tym razem tylne kopyto , jak do czyszczenia , potrzymałam chwilę

  i postawiłam spowrotem

- musiałam sprawdzić jej piersi ( min. czy nie ma tam kleszczy ) - pozwoliła dotknąć , stała spokojnie

- następnie podniosłam jej ogon i ... nie, nie macałam jej narządów odbytowych , tylko sprawdzałam ,

 czy wszystko jest wporządku i ręką przejchałam po sierści w okolicy ***** oglądając czy nie ma kleszczy

 

Podczas całego zabiegu Gasia stała nie ruchumo ,

uszka miała zwieszone lub ustawione do przodu .

Czasami odwracała pyszczek w moją stronę , żeby zobaczyć co robię.

Była bardzo rozluźniona , nawet gdy głaskałam ją podbrzuchem ( co jest rzadkością ) ...

Ogon ziwsał i był nieruchomy .

Nie dawała żadnych znaków tylnymi kończynami , stały ciągle w jednym miejscu ,

również nie ruchome.

To był dla mnie znak , że możemy iść dalej ....

Przyniosłam kilka reklamówek i gazetę , a potem w pustą butelkę wrzuciłam kamienie .

Gasia była bardzo ciekawa co ja mam , ale nie dawała znaków strachu.

Nie bała się nawet powiewających rekalmówek !!!

Wzburzyła się tylko gdy zaczęłam grzechotać butelką , ale za chwile stała już spokojnie.

Wziełam swój nowy halterek i przymierzyłam Gasi , okazało się , że jest za mały

i znów czeka mnie kupa roboty . ehh .

Ponieważ Frendly mieliśmy zaliczone, przypomnieliśmy sobie również Porcupine , Driving oraz Yo-Yo ...

No i w końcu doszliśmy do Circlingu , a że Gasia miała dzisiaj humor i była bardzo chętna do pracy ,

udało nam się zrobić kilka okrążeń  z 2 zmianami kierunku .

Później przeszkodziła nam Oliwia ,

która przyszła sobie popatrzeć na Gasię ,

no i Gasia zaczęła się dekoncentrować i intersować otoczeniem ,

a nie mną :(( ale w week jeszcze powtórzymy :)

 

Fot zrobione podczas jednego z chyba 6 lub 7 okrążeń , szkoda , że nie było drugiej osoby ,

to zobaczylibyście mniej więcej jak wygląda nasz Circling.

 

Chyba muszę odwołać sesje z serii naturala , iż ponieważ mam kilka powodów :

1. Nie bd za bardzo czasu , ponieważ w ten week odwiedza Gasię weterynarz i kowal ,

oraz bd musiała z mamą i tatązająć się ogrodzeniem.

2. Nie bd nikogo , kto by robił za fotografa :(( może kiedyś z Zuzią się umówię ;PP

Komentarze

aquadevida widziałam już grubsze konei, które też źrebne nie były xD
Ona po prostu prawie wogóle nie chodzi, tylko je i takie są skutki... :p
09/04/2010 19:09:19
koza132 Ja nie mogę , bo mam za dużo roboty z Paskiem .
08/04/2010 19:12:30
andzi1322 to chodzi o frendly ...
06/04/2010 21:59:43
foczur ja tam nie wiem czy to zabawa w naturala:P U nas większość koni tak stoi:D
06/04/2010 18:44:35
altea ładnie :)
06/04/2010 17:12:16
merys30 śłicznie.=]]
wb do mnie.=PP
06/04/2010 15:51:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika andzi1322.

Informacje o andzi1322


Inni zdjęcia: Fotograf plenerowy bluebird11506 mzmzmz2025.07.14 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczyszomg twice realiti